Kiedy Tomek mi się oświadczył to byłam w siódmym niebie. Muszę powiedzieć, że długo na to czekałam i ciut byłam już zniecierpliwiona. Zaczęły się nawet pojawiać naciski ze strony obojga rodziców, które jeszcze bardziej stresowały. W końcu natomiast, wtedy kiedy całkiem się tego nie spodziewałam w trakcie romantycznej kolacji uklęknął i wypowiedziała te wspaniałe słowa – czy wyjdziesz za mnie? Muszę powiedzieć, że zaniemówiłam i nie wiedziałam jak się zachować, ale oczywiście po chwili odpowiedziałam, że tak. Potem wszystko potoczyło się w jaki sposób z górki. Najtrudniejsze było planowanie wesela, ponieważ stale coś było nie tak i pojawiały się kwestie. Poprzednio wspólnie ustaliliśmy, że chcemy tylko fotografa na naszym ślubie, bo filmy są nudne i nawet jedna osoba ich potem nie ogląda. Potem jednakże wspólnie przeglądając oferty natrafiliśmy na kamerzysta jelenia góra. Z ciekawości postanowiliśmy ujrzeć w jaki sposób wygląda taki film. Muszę powiedzieć, że oboje nie spodziewaliśmy się czegoś takiego. Oglądaliśmy te filmy i byliśmy zachwyceni. To nie zostały nudne filmy ślubne, niemniej jednak ciekawe teledyski, odpowiednio zmontowane szczegóły nagrania, z dobraną muzyką, które przedstawiały ciekawą historię. Kiedy je obejrzeliśmy to wystarczyło, że spojrzeliśmy na siebie i już wiedzieliśmy, że chcemy taki film. Nie zawiedliśmy się. Obecnie mamy wspaniałą pamiątkę, którą będziemy mogli zademonstrować później naszym dzieciom.